Wysuwanie podpór podnośnika. Dlaczego podłoże jest takie ważne?

Spis Treści:
Odpowiednie rozłożenie podnośnika koszowego to zadanie operatora, które w późniejszym czasie może przełożyć się na bezpieczeństwo. Rozstawienie podpór tylko wygląda na zwykłą rutynę, jednak ostatecznie odgrywa bardzo ważną rolę. Dlaczego odpowiednie podłoże jest tu takie istotne? Przeczytaj!
Przygotowanie podłoża pod podpory
Jeszcze zanim operator zacznie rozkładać podnośnik koszowy, musi być przekonany, że wyznaczone miejsce jest odpowiednie i bezpieczne do wykonania pracy. Przede wszystkim odnosi się to do podłoża, na którym umieszczone będą podpory.
Chodzi tu o jego jakość i rodzaj, ale również o samo nachylenie powierzchni. To głównie te czynniki wpływają na stabilne rozłożenie zwyżki, a tym samym jej późniejsze bezpieczne użytkowanie.
Co gdy okazuje się, że w zaplanowanym miejscu podłoże działań jest grząskie?
- Można poszukać innego dostępu. Zazwyczaj istnieje jakieś rozwiązanie pozwalające na wykonanie tego działania w tej samej lokalizacji, w miejscu o twardszym podłożu. – Czasem w takiej sytuacji trzeba się zdecydować na podnośnik koszowy o większym wysięgu bocznym.
- Można utwardzić teren, w którym stać będzie zwyżka. Istnieje wiele technologii pozwalających zagęścić grunt. Najmniej wymagającym pod kątem wydatków jest położenie płyt betonowych lub wysypanie gruzem.
W momencie wykonywania prac w koszu podnośnika koszowego, podczas gdy podpory są rozstawione w mało stabilnych miejscach, może dojść do poważnych sytuacji. Przechylenie się zwyżki na jedną ze stron, spowodowane zapadnięciem się podpory może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo pracowników na platformie roboczej.
Kiedy może dojść do przechylenia się maszyny?
Takie wypadki najczęściej występują, gdy podpory są ustawione na źle wybranym lub przygotowanym podłożu. Jakich miejsc rozstawiania zwyżki unikać, aby wystrzec się takich groźnych sytuacji?
- Nawet pozornie bezpieczne podłoże może zawieść, gdy okaże się, że pod jego powierzchnią występują puste przestrzenie. Zaliczają się do nich m.in. garaże podziemne, piwnice, pokrywy studzienek kanalizacyjnych, czy szyby.
- Słabo utwardzony i usypany grunt, jest w stanie przysporzyć wielu kłopotów. Taki typ podłoża łatwo się osypuje pod naciskiem. Zaliczają się do niego: żwiry, piasek czy choćby grunt bagienny.
- Mała odległość od krawężników. Podpora (jej stopa) musi przylegać dokładnie do podłoża całą swoją powierzchnią. Jeżeli jest ona źle rozstawiona, może osunąć się z krawężnika.

Podkłady pod podpory podnośnika koszowego
Głównym powodem, dla którego należy zawsze stosować podkłady, jest fakt, że zwiększają one powierzchnię przylegania podpory. Tym samym wpływają także na stateczność całej maszyny podczas prowadzenia działań w koszu podnośnika.
Aby podkłady dobrze spełniały swoją funkcję, powinny być suche. Pokrycie ich olejem, tłuszczem lub jakąkolwiek substancją smarującą jest zabronione. Dlatego ich należyte przygotowanie i osuszenie jeszcze przed użyciem jest tak ważne. Mogą to w znaczącym stopniu utrudnić także warunki atmosferyczne, takie jak różne opady (deszcz, śnieg).
Trzeba pamiętać, że zarówno podkłady pod podpory podnośnika, jak i same łapy muszą w odpowiedni sposób przylegać do podłoża. Zawsze powinny być ułożone równo (trzeba uważać na ułożenie ich skrętnie).
Zdarza się też tak, że z jednej strony podnośnika koszowego teren/podłoże różni się od drugiej.
Przykładem może być rozstawienie maszyny na skraju chodnika, tak że np. prawa podpora jest rozłożona na tym samym poziomie co koła, natomiast lewa musi być rozłożona za krawężnikiem, zdecydowanie niżej, bezpośrednio na ulicy. System poziomujący maszynę, zabroni takiego rozstawienia. W tej sytuacji, by wyrównać poziom rozłożenia łap, należy najpierw umieścić klocki drewniane a następnie podkład pod podporę, dostosowując wysokości po jednej i po drugiej stronie.
Praca w polu może być wymagająca
W piątkowy poranek jeszcze przed wschodem słońca pojawiamy się u naszego Klienta, który kilka dni temu wynajął podnośnik koszowy H-70 na to zlecenie. Działania mają dotyczyć konserwacji linii wysokiego napięcia. Prace są wykonywane w szczerym polu, kilkadziesiąt kilometrów na południe od Krakowa.
Gdy nasza największa maszyna stawia się na miejscu, Ekipa już na nią czeka.
– Cześć Karolu! Dobrze, że już jesteś. Będziemy dziś robić inspekcję instalacji. Kawałek po kawałku sprawdzimy ręcznie integralność strukturalną kabli. Prąd już wyłączony. Mamy do zrobienia spory kawałek, a zaczniemy stąd.
Karol już widzi, że trzeba będzie przestawiać maszynę minimum 4 razy, zanim przemieścimy się od słupa do słupa. Praca w miejscach, gdzie często brak jest bezpośredniego dojazdu i drogi, może stanowić wyzwanie. A już widać, że tutaj w paru miejscach można się tego spodziewać.
– Dobrze żebyś rozstawił 70-tkę tu, przy słupie. My już jesteśmy gotowi, więc szkoda marnować czasu. Możemy brać się do roboty.

Tak też się dzieje. Operator rozkłada maszynę w wyznaczonym miejscu, na skraju drogi. Do obudowanej platformy wchodzi 2 pracowników wraz z potrzebnymi narzędziami. Zakładają kaski na głowy i przypinają się uprzężą do punktów kotwiących. Dają znak operatorowi, a ten zaczyna windować kosz podnośnika koszowego w górę. Od tego momentu Ekipa już sama będzie się sterować.
Kawałek po kawałku sprawdzają kable. Po kilkunastu minutach kończą pierwszą część. Teraz można przestawić maszynę, by zabrać się za kolejny fragment. Karol opuszcza pracowników na ziemię, składa zwyżkę i rozstawia ją w kolejnym miejscu. Podobnie działania wyglądają przez kolejne 1,5 h.
Dochodzi 9:00, a chłopaki mają jeszcze sporo roboty przed sobą. Karol przestawia zwyżkę samochodową 70m w następną lokalizację. Tym razem, w momencie gdy wyskakuje z kabiny, czuje pewną różnicę. Ewidentnie poranny przymrozek odpuścił i gleba stała się bardziej miękka. Mimo wszystko rozpoczyna rozkładanie podpór i podkładów. Tak jak to miało miejsce wcześniej, Ekipa wchodzi do kosza podnośnika. Operator zaczyna powoli podnosić ich w górę. Nagle się zatrzymuje.
– Panowie, opuszczam Was z powrotem na ziemię. Podłoże jest zbyt luźne. Już podpory zaczynają się wtapiać w glebę. Musimy się przestawić w inne miejsce, bo tu jest mało bezpiecznie.
Po czym odstawia kosz na dół. Kiedy temperatury poszły do góry, a ziemia odtajała, ciężej będzie znaleźć odpowiednie miejsca do działań. Karol obchodzi teren w okolicy i znajduje dobrą lokalizację. Teraz, zanim przestawi znowu podnośnik koszowy, będzie wcześniej sprawdzał czy jest bezpieczne podłoże. Dzięki temu zniweluje, lub choć obniży prawdopodobieństwo rozstawienia maszyny w złym miejscu.

Reszta prac przebiega już sprawnie. Intuicja dobrze podpowiada Karolowi, które lokalizacje lepiej omijać. Dzięki temu, tak jak było to planowane, jeszcze przed 15:00 kończą działania na dzisiaj. Na część dalszą widzimy się jutro.
Jeśli poszukujesz wysokiego podnośnika koszowego, mierzącego nawet 70 metrów, skontaktuj się z nami pod numerem +48 502 602 577. Posiadamy taką maszynę w swoich szeregach. Możemy dojechać do Ciebie tą zwyżką na terenie całej Polski. Więcej informacji znajdziesz na naszej stronie internetowej www.ehc-krakow.pl. Zapraszamy do kontaktu.
ZOBACZ TEŻ WPISY NA NASZYCH SOCIAL MEDIACH:
DOBIERZEMY DLA CIEBIE OPTYMALNY SPRZĘT Z NASZEJ FLOTY!
SZYBKI KONTAKT

Wybierz zdjęcie maszyny, która ułatwi Ci pracę!