Wybierz zdjęcie maszyny, która ułatwi Ci pracę lub leć czytać dalej
[FILM] Spektakularne dźwiganie tandemowe - prawdziwa lokomotywa vs. żuraw samojezdny

Spis Treści:
Dwie maszyny, ale jeden cel. Kilkadziesiąt ton w powietrzu, więc konieczna jest pełna synchronizacja ruchów i precyzja co do centymetra. Tym razem na zleceniu — usługi żurawiem samojezdnym i tandemowe dźwiganie. A na haku… prawdziwa lokomotywa. Jak to się potoczyło? Czy udało się bezpiecznie ją rozładować? Zapraszamy na interesującą historię! A na końcu znajdziesz również film z całej akcji!
Czym jest podnoszenie tandemowe?
Dźwiganie tandemowe to operacja, kiedy dwa żurawie samojezdne pracują jednocześnie nad jednym ładunkiem. Każdy z nich przejmuje część ciężaru, tworząc zsynchronizowany duet. W odróżnieniu od standardowego podnoszenia, gdzie za ładunek odpowiada pojedynczy dźwig (w Krakowie znajdziesz kilka wypożyczalni tego sprzętu), tandem wymaga czegoś więcej – komunikacji, koordynacji i idealnego zgrania. Każdy ruch musi być przewidziany. Gdy jedna maszyna przyspieszy, druga powinna nadążać.
Czyli w praktyce dźwiganie tandemowe to:
- Równoczesna praca dwóch żurawi.
- Precyzyjne wyliczenia środka ciężkości.
- Koordynacja między operatorami.
Z pozoru proste działania. Jednak wymagają one ogromnego skupienia, stałej wymiany zdań i spostrzeżeń całego zespołu.
Kiedy się stosuje ten ekscytujący rodzaj dźwigania?
Jak już wspominaliśmy. Tandemowe dźwiganie wchodzi do gry wtedy, gdy ładunek przekracza możliwości pojedynczej maszyny lub wymaga równomiernego podparcia w kilku punktach. Przykłady takich działań można spotkać wszędzie tam, gdzie potrzeba jest kontroli nad długimi i ciężkimi ładunkami. Np. branża kolejowa korzysta z tych rozwiązań.
Właśnie w takich przypadkach sprawdzają się usługi żurawiem samojezdnym. Każdy dźwig w Krakowie może stanowić część tego duetu, pod warunkiem odpowiednich parametrów. Oczywiście trzeba pamiętać, że końcowa cena wynajmu dźwigu samojezdnego będzie większa. W końcu potrzeba dwóch maszyn!


Zalety i wyzwania tandemowej pracy żurawi
Bez żadnego wątpienia jednoczesna współpraca dwóch dźwigów jest widowiskowa. Oczywiście takie działania mają sporo zalet, jednak trzeba pamiętać również o wyzwaniach w tej pracy.
Wśród korzyści, jakie daje tandemowe dźwiganie, można wymienić:
- Większy udźwig – dwa żurawie mogą podnieść większy ciężar niż każdy z osobna. W przypadku takich obiektów jak prawdziwa lokomotywa, to kluczowa przewaga. Branża kolejowa coś o tym wie.
- Kontrolę nad ładunkiem – w przypadku długich czy wielopunktowych materiałów, ten rodzaj podnoszenia zwiększa kontrolę nad kątem, poziomem czy ustawieniem.
- Stabilność i bezpieczeństwo w trudnym terenie – tandem pozwala lepiej rozłożyć siły na trudnej nawierzchni, np. przy torowiskach.
Patrząc na te działania obiektywnie, trzeba wspomnieć również o wyzwaniach takiej pracy. Wśród nich należy wymienić:
- Konieczność idealnej synchronizacji. Operatorzy muszą pracować w absolutnej harmonii – każdy ruch jednego ramienia wpływa bezpośrednio na pracę drugiego. Bez pełnej współpracy – ani rusz.
- Bardziej złożona logistyka. Przed rozpoczęciem dźwigania trzeba stworzyć dokładny plan operacji: obliczenia sił, rozkładu masy, dobór zawiesi i kątów podnoszenia.
- Zwiększone koszty. Dwa żurawie to podwójny koszt. Dlatego cena wynajmu dźwigu samojezdnego będzie większa. Warto od razu mieć to na uwadze planując działania. Jednak może okazać się, że jest to opłacalny zabieg.
Rozładunek prawdziwej lokomotywy
Wtorkowy poranek. Dyspozytor Maciej zalewa herbatę, jednocześnie odbierając telefon:
– Dzień dobry. EHC Karol Zagajewski sp.k. Z tej strony Maciek. W czym mogę pomóc? – Mówi Dyspozytor.
– Witam serdecznie. Czy macie do wynajęcia dźwigi w Krakowie? – Słychać w słuchawce.
– Oczywiście. Oferujemy dźwigi Grove GMK 3050. Mają udźwig 50 ton. A co do roboty? – Odpowiada Maciej.
– Musimy rozładować lokomotywę z naczepy na tory, a następnie załadować drugą. Wyzwanie jest takie, że trzeba nam dwa żurawie z ogarniętymi operatorami. Bo potrzebujemy to zrobić tandemowo. Jeden ładunek to koło 42 tony. – Podaje szczegóły Klient.
– Ale ciekawa akcja. Już robiliśmy dość podobne zlecenia. Przenosiliśmy pociąg na poligonie. Wracając do naszej rozmowy, mamy w ofercie dwa dźwigi. Powinno się udać. Niech mi Pan powie tylko, kiedy to miałoby być. Bo terminy tej maszyny są napięte. – Dopytuje Dyspozytor.
– Czwartek rano, o 9:00. Da się coś wymyślić? – Odpowiada Klient.
– Już patrzę w kalendarz. No właśnie… Jeden dźwig będzie dostępy. Jednak drugi mamy zabukowany. Hmm… Ale mam kontakt do fajnej firmy, która też świadczy usługi żurawiem samojezdnym. Zajmiemy się zaplanowaniem całej operacji. – Informuje Maciej.
– Super, dzięki! To ogromne ułatwienie! Proszę mi jeszcze powiedzieć, jaka jest cena wynajmu żurawia samojezdnego? – Zagaja Klient.
– Super. Kwota będzie zależna od miejsca, w którym ma toczyć się cała akcja. Przejdźmy do części formalnej, wszystko policzymy.
Zlecenie przyjęte i rezerwacja wpisana w kalendarz. Na robotę pojedzie Operator Karol, który w branży ma ogromne doświadczenie.
Przygotowanie dźwigu do pracy
Czwartek 9:00, na miejsce zadania wjeżdża operator Karol. Jeszcze trochę pada, ale pogoda ma w ciągu kilku minut już się poprawiać. Warunki atmosferyczne to ważny element planowania pracy żurawiami. Tę kwestię podsumowaliśmy w jednym z artykułów na blogu:
Za dźwigiem EHC wjeżdża druga maszyna od zaprzyjaźnionej firmy.
– Cześć Artur. Dobrze Cię widzieć. Fajna akcja nam się trafiła, co? – Zagaduje Karol.
– Witam serdecznie! No ciekawie będzie. – Odpowiada drugi Operator.
– To ja się rozkładam z tej strony, ty z tamtej. Weźmiesz przód, ja tył. Ja jeszcze się przelinuję. Jak będziesz gotowy, to daj znać. Musimy być cały czas na łączach! – Organizuje pracę Karol.
Panowie ustalili szczegóły. Karol zakłada Gopro. W końcu taką akcję warto nagrać! Zaczyna pracę. Wysuwa podpory, kładzie podkłady, poziomuje dźwig. Standardowe czynności. Prawdziwa lokomotywa, którą mają podnieść waży blisko 42 tony.
– Na każdą stronę będzie około 21/22 tony. – Analizuje Karol. Spróbujemy przelinować się dziś na 6. Trochę inaczej, ale żeby było dużo zapasu, to tak właśnie zrobimy.
Pierwsza lina na rolkę, potem na środkową, następna dalej.
– Przy 6 linach możemy wziąć około 25 ton. Lepiej mieć trochę zapasu. – Stwierdza.
Jeszcze wszystko zabezpiecza. Sprawdza dwa razy, żeby mieć 100% pewność. Wraca do kabiny. Ustawia odpowiedni program i… jest gotowy. Teraz czas na podjazd ciągnika siodłowego z pierwszą lokomotywą.


Jak podnieść pociąg? Krok po kroku
Obie maszyny ustawione, wypoziomowane i przelinowane – jeden z przodu, drugi z tyłu lokomotywy. Operatorzy w kabinach, Ekipa naziemna rozstawiona wokół ładunku. Każdy zna swoje miejsce. W takich warunkach ryzyko błędu jest wysokie, dlatego potrzeba pełnego skupienia i precyzyjnej komunikacji.
Wjazd naczepy z prawdziwą lokomotywą
Lokomotywa już jedzie. Wszyscy w skupieniu patrzą na manewry kierowcy tira, który musi trafić w odpowiednie miejsca.
– Może niech podjedzie bliżej mojej strony. – Sugeruje Karol, mając w głowie już rozkład sił żurawi.
Pilot informuje o tym pomyśle kierowcę. Ten skręca lekko kołami.
– Tak to idzie ładnie. Będzie Pan zadowolony. – Śmieją się Operatorzy dźwigów.
Nagle. Karol zaczyna machać ręką i krzyczy:
– Stop, stop!
Kierowca się zatrzymuje. Pilot podbiega.
– Musi odbić trochę, bo jedzie mi po podporze. – Informuje Operator.
Ekipa nakierowuje samochód. W tym samym czasie powstaje kolejne wyzwanie. Kierowca zbliża się do torów. Jego ciężar jest za duży, by móc po nich przejechać. Powstaje pytanie, czy uda się rozładować lokomotywę z tego ustawienia.
– Da radę jeszcze z pół metra? – Podpytuje Karol.
Do Załogi podchodzi pracownik kolei i mówi:
– Są takie najazdy metalowe. Tu mamy. Wsiadam w auto i przywożę.
– To do załadunku następnej lokomotywy użyjemy. Teraz działamy z rozładunkiem tej. Damy radę. – Pada decyzja.
Dźwiganie tandemowe – czas start
Ramiona żurawi samojezdnych powoli manewrują nad ładunkiem. Zawiesia zostają precyzyjnie opuszczone i ustawione nad wyznaczonymi punktami mocowania. Ekipa chwyta je i podpina lokomotywę z przodu oraz z tyłu. Teraz czas na podnoszenie. Wygląda na gotową. Zaczynamy. Operatorzy są w ciągłej komunikacji. Informują się o każdym kroku, który zamierzają wykonać. Wspólnie ustalają i komentują działania.
– 17.7 t, 18,3 t. Dobra, zatrzymujemy. Popatrz jak tam u Ciebie. – Przerywają działania.
– A słuchaj. Bo Twoja strona jest niżej. Dlatego widzisz inaczej. – Sprawdzają i analizują każdą sytuację.
– Artur, wiesz co. Ja bym zrobił w ten sposób, że ja podniosę swoją stronę, żeby wszystko było odciążone, przesuniemy lokomotywę bliżej do mnie… – Wpada na pomysł Karol.
Panowie mają ustalony dalszy plan działania.
– Ja przesuwam lokomotywę u siebie w prawo, obrotem. – Informuje Operator.
Na tym etapie każda wzmianka jest na wagę złota.
– OK, mamy ją w powietrzu. U mnie jest pełny luz.
Wychodzi na to, że prawdziwa lokomotywa już wisi na zawiesiach. Teraz powoli zaczynają ją obracać. Odjeżdża również naczepa. Ładunek zbliża się do torów. Do współpracy dwóch operatorów musi dołączyć Ekipa, która dokładnie pokieruje tak, by poprawnie odstawić materiał.
– Chyba właśnie dotknęła Ci szyny. – Mówi Karol do drugiego operatora.
– A jak tu z przodu? Dotyka też? – Dopytuje Ekipę.
Udało się. Lokomotywa na torach!
– Ruszyła maszyna, po szynach ospale. Zielony Fablok przyjechał do pracy, a czerwony pojedzie na serwis. – Komentuje Karol.


Teraz akcja załadunku drugiej machiny na tira. Wszystkie czynności muszą zostać powtórzone. Podpięcie zawiesi. Dźwiganie. Załadunek. Zabezpieczenie i po robocie. Branża kolejowa zadowolona. To najważniejsze.
Jak to wyglądało z perspektywy operatora żurawia? Obejrzyj na filmie!
Chcesz dowiedzieć się, jaka jest cena wynajmu żurawia samojezdnego? Lub po prostu potrzebujesz dźwig w Krakowie? Dawaj znać! Zadzwoń pod numer +48 502 602 577. Skorzystaj z darmowej, szybkiej wyceny swoich działań. https://www.ehc-krakow.pl/szybka-wycena/
Szybkie odpowiedzi na najważniejsze pytania!
To technika, w której dwa żurawie samojezdne pracują jednocześnie nad jednym ładunkiem, dzieląc ciężar i zapewniając pełną kontrolę. Stosuje się ją, gdy masa lub długość ładunku przekracza możliwości jednej maszyny.
Tandemowa praca dwóch żurawi pozwala bezpiecznie unieść większe ładunki, zapewniając precyzję oraz stabilność nawet w trudnym terenie. Wymaga jednak doskonałej synchronizacji operatorów, dokładnego planowania i wiąże się z wyższym kosztem całej operacji.
Operatorzy rozstawiają maszyny, poziomują je, przelinowują dźwigi i wspólnie analizują rozkład sił. Każdy szczegół jest ważny – od kąta zawiesi po komunikację w czasie rzeczywistym.
ZOBACZ TEŻ WPISY NA NASZYCH SOCIAL MEDIACH:
DOBIERZEMY DLA CIEBIE OPTYMALNY SPRZĘT Z NASZEJ FLOTY!
SZYBKI KONTAKT
