Wybierz zdjęcie maszyny, która ułatwi Ci pracę lub leć czytać dalej
Jak to było z założeniem firmy EHC Karol Zagajewski?

Spis Treści:
2009 rok. To wtedy założono firmę EHC Karol Zagajewski. Jakie były pierwsze wyzwania? Dlaczego podjęto taką decyzję? Czy właściciel od początku zakładał, że będzie to wypożyczalnia podnośników koszowych i żurawi samojezdnych? Zapraszamy do lektury!
Zanim założono firmę…
Czas wskoczyć w wehikuł czasu i przenieść się do roku 2008 r. Karol Zagajewski, przyszły właściciel EHC, pracuje właśnie w firmie Wienerberger. Przed nim wielki projekt postawienia jednego z zakładów na Litwie. Jednak przychodzi światowy kryzys, a ten kraj jest pierwszym, któremu grozi bankructwo. Przedsiębiorstwo reorganizuje swoje plany. Zaczynają się redukcje etatów. Karol rozstaje się więc z koncernem i w marcu 2009 r. wraca na stałe do Polski.
Po powrocie, rozpoczyna współpracę z kolegami w branży linowej. Działają na wysokościach, jeszcze bez podnośników koszowych. To znajomi z czasów szkoły, z którymi można powspominać wspólne wypady do jaskiń w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To wtedy nabywali pierwsze doświadczenia działania na linach. Mija kilka miesięcy. Karol doskonale poznaje, na czym polegają usługi wysokościowe. Widzi potencjał w tej branży.
W poprzedniej pracy obsługiwał budżety rzędu 40-50 milionów euro. Nic dziwnego, że chciałby chwytać się obecnie większych zleceń. Jednak jego znajomi mają wobec tego obiekcje. To wtedy w jego głowie rodzi się pomysł założenia własnej firmy, aby móc obsługiwać duże projekty. Jak postanawia, tak robi. Składa wniosek o dotację na otworzenie działalności gospodarczej. W grudniu 2009 otrzymuje dofinansowanie i zakłada firmę. Nazwę bierze od skrótu Expert of High-Tech Consulting. Tak powstaje EHC Karol Zagajewski.
Podstawą rodzina – tak powstała firma rodzinna
Mimo że obecnie EHC to głównie wypożyczalnia podnośników koszowych i żurawi samojezdnych, firma zaczynała jednak w zupełnie innej branży. Aczkolwiek powiązanej. Usługi wysokościowe – to pierwsze zlecenia, które wykonywała. No właśnie, ale kto je realizował? Karol wraz z żoną Anią. Skąd ten pomysł:
– Kiedy Karol założył własną firmę, dla mnie było oczywiste, że mu pomogę. To wyszło samo: jestem żoną Karola, a on pracuje wysokościowo i ktoś go musi asekurować, to kto będzie lepszą asekuracją niż własna żona, kto będzie lepiej robił zabezpieczenia niż jego druga połowa.
Stwierdzenie „rodzina siłą” pasuje tutaj doskonale. Mimo, że w firmie funkcjonowały 2 osoby, to wspierali ją też inni najbliżsi: babcie, dziadkowie i rodzeństwo. W końcu Karol z Anią mieli już dzieci, a rozwój przedsiębiorstwa i obsługa zleceń wymagała od nich często pracy w różnych godzinach. Wtedy najbliżsi oferowali pomoc przy opiece nad najmniejszymi pociechami. Ania tak wspomina ten czas:
– Oprócz dziadków i babć, bardzo pomagały mi również moje siostry, które często same wychodziły z inicjatywą, mówiąc: Wiem, że macie ciężki projekt, dawaj dzieci, zabieram ci je. Odciążały nas w ten sposób i wspierały w działalności.
Pierwsze zlecenia i wyzwania
Tak naprawdę, pierwsze prace nadal były wykonywane ze znajomymi Karola. Zmienił się jednak stosunek. Zamiast pracować na umowie, wystawiał on po prostu faktury. Jego kolegom to pasowało, bo skracało formalności. Wkrótce firma EHC zaczęła przechodzić na własne zlecenia. W jaki sposób je pozyskiwała? Karol wspomina to tak:
– Brałem telefon i po prostu dzwoniłem. Wiedziałem, że np. po ulewach pojawiają się przecieki. Dlatego po takiej pogodzie wyszukiwałem zarządców nieruchomości z Krakowa i kontaktowałem się z nimi z zapytaniem, czy potrzebują jakiejś alpinistycznej pomocy.

Pierwsze wyzwania pojawiły się, gdy drogi EHC ze znajomymi z branży zaczęły się rozchodzić. Karol pozyskiwał coraz więcej samodzielnych zleceń. Bywał na innych realizacjach, niż jego koledzy. Oni tym samym stracili w swojej firmie 2 dobre osoby do pracy – Anię i Karola. Pojawiły się pierwsze zgrzyty. Ale to normalne, gdy idziesz na swoje. Po latach sytuacja wróciła na dawne tory. Obecnie te firmy czasem korzystają ze zwyżek lub dźwigów EHC. A Karol nadal ma kontakt z ich właścicielami. Historia zatoczyła koło.
Początkowo, mało kto spodziewał się, że z usług wysokościowych EHC Karol Zagajewski przekształci się w wypożyczalnię podnośników koszowych i żurawi samojezdnych. Zaczynaliśmy od prac wysokościowych, dlatego doskonale dziś wiemy, jak wspierać w nich naszych Klientów.
Jeśli poszukujesz do swoich zleceń zwyżek lub dźwigów, zadzwoń do nas +48 502 602 577. Dobierzemy najlepszy sprzęt do Twojej realizacji!
ZOBACZ TEŻ WPISY NA NASZYCH SOCIAL MEDIACH:
DOBIERZEMY DLA CIEBIE OPTYMALNY SPRZĘT Z NASZEJ FLOTY!
SZYBKI KONTAKT
