EHC od kuchni: wywiad z Marysią, specjalistką ds. marketingu i PR

Marysia z firmą EHC jest związana już od ponad roku. W głównej mierze zajmuje się naszym Instagramem, ale bierze udział również w tworzeniu treści na inne media społecznościowe. O tym, jak wyglądały jej początki w dziale marketingu, opowiedziała w wywiadzie.

Jak wspominasz swoje początki w biurze EHC?

Bardzo dobrze, pierwszy miesiąc był trochę ciężki, bo wielu rzeczy musiałam się uczyć od początku. Tak naprawdę to było moje pierwsze spotkanie z podnośnikami koszowymi i żurawiami samojezdnymi. Ale po ukończeniu wdrożenia już sama pisałam i tworzyłam treści na nasze profile.

Pomogło mi to, że miałam duże wsparcie od innych współpracowników. Było to tym bardziej istotne, gdyż wcześniej o branży budowlanej wiedziałam dość mało. Więc gdy coś było mi trudno zrozumieć, zawsze znalazł się ktoś, kto z chęcią mi pomógł i wytłumaczył.

Co w pracy sprawia Ci największą satysfakcję?

Najbardziej w pracy w dziale marketingu lubię:

• Robić zdjęcia na realizacjach – zawsze można się wtedy dowiedzieć nowych ciekawych rzeczy od operatorów na temat maszyn.
• Tworzyć rolki na Instagrama – nagrywać filmy, a w tym przypadku można trochę zaszaleć, bo często pokazujemy backstage działań w firmie.
• Spisywać statystyki i raporty  – chyba moja ulubiona część pracy. Możliwość obserwowania rozwoju profili. Sprawdzanie, które pomysły się spodobały bardziej odbiorcom, a które mniej. Wymyślanie nowych koncepcji. To ta satysfakcjonująca część pracy.

Jaka realizacja, na której byłaś była najciekawsza?

Zdecydowanie najbardziej w pamięci utkwiło mi pierwsze zlecenie, w którym mogłam towarzyszyć operatorowi. Pojechaliśmy na malowanie ogromnego muralu reklamującego popularny w tamtym okresie serial. To było świetne uczucie oglądać tak duże przedsięwzięcie. A jednocześnie mogłam porobić zdjęcia operatorowi, podnośnikowi i dodatkowo udokumentować postępy prac. Później napisałam o tym artykuł, który można przeczytać tutaj.

A co robisz w wolnym czasie?

Bardzo lubię gotować, a szczególnie wymyślać nowe przepisy. W trakcie studiów nawet robiłam zdjęcia potraw i publikowałam je w mediach społecznościowych. Później tego czasu było coraz mniej, więc to zawiesiłam. Ale teraz gdy już dni robią się coraz dłuższe, może znowu do tego powrócę. Kto wie. ☺

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Dyplomowany dietetyk Marysia (@healthdictator)